Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2013

"The game is afoot!" - Agencja z o.o.

Obraz
     Pamiętam z mego późnopeerelowskiego dzieciństwa grube księgi na gazetowym papierze, wypełnione łamigłówkami. Labirynty, rebusy, zadania typu "znajdź dziesięć różnic między obrazkami", może też (pamięć zawodzi) proste krzyżówki. Mimo grubości księgi nie starczały na długo, ale gwarantowały dobry czas - prawdziwe fontanny satysfakcji. Razem z ostatnią stroną "Świata Młodych" były ukłonem w stronę młodego czytelnika, któremu należy się porcja rozrywki. Pamiętam ordynarny papier i marny druk, pamiętam rozkoszne iskierki zadowolenia, gdy znajdowałam rozwiązanie. Oczywiście dziś też kupimy niepięknie wydane, ale za to spore tomiszcza, które na jakiś czas wciągną nam pociechy. Nie mają one określonej konstrukcji, ich zaletami są grubość i niska cena. Nic dla snobów, żadne arcydziełko...      Jednak na rynku sporo jest publikacji wielotorowo działających na dziecięce umysły i dłonie, kształtujących poczucie estetyki, rzucających garście wiedzy. Snobistycznych, czyl