Jakiż to świnior piękny i młody - KAMIENICA Roksany Jędrzejewskiej-Wróbel
![Obraz](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_Bh17gZ3IjSCvn6Hck6pmXX73op7G813lXdMAWWnME4MhbJnTNiT6aeiHC-SpYzuebSr8AZB03GblImyuEP6cYH3dGSGw_iBFAdzvDI0Q_byv6ncc_q-fAH5nP3mx0nOAX3zRWVtL_tU0/s1600/kamienica+ok%C5%82adka.jpg)
Roksanę Jędrzejewską-Wróbel cenię za kilka rzeczy. Za mówienie do dzieci pełnymi zdaniami, bez infantylizmów, a przecież w przyjaźnie prosty sposób - jak we Florce i Maleńkim królestwie królewny Aurelki . Za humor w tylu różnych odcieniach: od skłonności do jajcarstwa, przez subtelną ironię, do satyry, a tyle właśnie rodzajów śmiechu było przy Bzyk-brzęku . Lubię ponowoczesną - dorosłą mimo cukrowych ilustracji Agnieszki Żelewskiej - bajkę O słodkiej królewnie i pięknym księciu . Łobuziara z niej. Prowokatorka*. Umie ze słów ulepić fajnego bohatera. A nawet prawdziwą świnię. Okładka książki pochodzi ze strony wydawnictwa Fabuła Kamienicy taka jest oto. Lucjusz Prosiaczyński, syn Hipolita i Apolonii, jest samotny. Jest świniorem-kawalerem i do tego freakiem pośród normalsów. Zarówno stara panna Gizela Wredziszewska, Pelagia Bełkot, matka tłustego Arnoldzika, Luiza Truchcikowska, matka Czesi i Czesia i wszyscy inni mieszkańcy domu Pod Świńskim Kopytkiem piln