"Nie uważam się za tłumaczkę literatury dziecięcej..." - rozmowa z Elizą Pieciul-Karmińską
![Obraz](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYugCizwpU2jwG0sVzX_1TZz6hrlPCGabZj7dhQWB9qJbP7UEMsQJsLX4xE8Unb7J5HLi8PthX-fgwC7v4pudckEwFs-LZIH33w6wPwDFtOWpmU7lz_BdzCAaf3o6-QdyepmPuFygKFJyF/s640/16145734_10154711771799504_768760685_o.jpg)
ALFABET TWÓRCÓW czyli nieparyskie rozmowy z twórcami książek. Żeby uzmysłowić ogrom pracy, wiedzy i doświadczenia różnych ludzi, potrzebnego do zrobienia (dobrej) książki. Dziś T jak TŁUMACZKA. Eliza Pieciul-Karmińska, tłumaczka z języka niemieckiego, teoretyk przekładu i wykładowca, profesor nadzwyczajny na Wydziale Neofilologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, członek Stowarzyszenia Tłumaczy Literatury. Alicja Szyguła: Od czego zaczęła się Twoja praca jako tłumaczki literatury dziecięcej? Eliza Pieciul-Karmińska: Prawdę powiedziawszy, nie uważam się za tłumaczkę literatury dziecięcej. Wprawdzie mam w swoim dorobku translatorskim baśnie braci Grimm oraz dwie baśnie dla dzieci E. T. A. Hoffmanna ( Dziadek do Orzechów i Tajemnicze dziecko ), ale nie tłumaczyłam ich „ze względu na odbiorcę dziecięcego”, jak to się mówi w teorii przekładu. Oznacza to, że nie brałam pod uwagę zabiegów adaptacyjnych takich jak łagodzenie, upraszczanie, cenzurowanie itd. Bliska jest m