Esencja dojrzewania - "Pasztety do boju" Clementine Beauvais
Sprawdziłam sobie: powieściowe Bourg-en-Bresse istnieje, ma nieco ponad 42 tysiące mieszkańców, w tej chwili jest tam bezchmurne 30 stopni Celsjusza, a więc trochę gorąco na podróż do Paryża rowerami, zresztą już po 14 lipca... Ale trasa malownicza. Ruszamy. Ta książka nieoczekiwanie rozpromieniła mi osobistą pochorobową rekonwalescencję. Wprawiła brzuch w dygot śmiechu, przeczyściła przewody łzowe, sprawiła, że nabrałam apetytu na wędrówkę i dobre jedzenie, no i... wywołała czułość w stosunku do mnie samej sprzed dwudziestu lat. Z (para)rowerowych opowieści lubię oczywiście Trio z Belleville. A Francuzi do rowerowych czelendży mają stosunek osobliwy, co zauważył Roland Barthes w Mitologiach . Francuska do szpiku kości, trochę poezja, a trochę agitka, ta powieść. Ale mam miłe poczucie, że Clementine Beauvais napisała dobrą historię, a nie tylko zdiagnozowała dojrzewanie dziewcząt, wyjątkowo dziś bolesne . Tę książkę przep...