DAWNIEJ CZYLI DRZEWIEJ Małgorzaty Strzałkowskiej i Adama Pękalskiego - Ojczyzna mieszka w języku
Słowa oznaczają świat. Zazwyczaj używamy ich bez namysłu. Bogu dzięki - schizofreniczne rozdwojenie na tego, kto mówi i tego, kto myśli o języku byłoby przyczyną komunikacyjnej obstrukcji. Ale nie jest też dobrze, kiedy precyzję stale poświęca się dla szybkości komunikacji. Bo wtedy język, mosterdzieju, nam ubożeje. Wiele razy pisałam, że lubię książki, w których słowa nie tylko informują, ale przyglądają się sobie. I kapitalnie, jeśli są to książki przeznaczone dla dzieci. Kiedy ostatnio pisałam o Małgorzacie Strzałkowskiej, przy okazji książki o Mazurku Dąbrowskiego, pisarka wystąpiła w duecie z ilustratorem Adamem Pękalskim. Było wówczas o różnym rozumieniu patriotyzmu, o tym, czy się go dziedziczy, czy też wybiera. I oto proszę, Strzałkowska i Pękalski znowu razem przy książce Dawniej czyli drzewiej . Jest historycznie i patriotycznie w tym najbardziej uniwersalnym, najlepszym dla mnie znaczeniu, bo od strony języka. Który jest dobrem dziedziczonym.