Naści, bułka z wierszem
Uwaga, post zawierający mrowie synonimów słowa "kraść" może zdemoralizować dzieciątka. Nie dlatego, że zawiera wulgaryzmy. Dlatego, iż pokazując rozpustną obfitość nazwań grzesznej czynności, wskazuje przecież na poczesne miejsce, jakie w wyobraźni zbiorowej kradzież zajmuje. Ale jednocześnie bogata synonimika obrazuje poczucie winy: często słowa nazywające kradzież to neosemantyzmy (wyraz plus przedrostek), najczęściej z odcieniem żartobliwym - ludzie wstydzą się mówić wprost. Pożyczając słowo z innej przestrzeni, ustanawiają perspektywę eufemistycznego złagodzenia czynu. Mówienie "nie wprost" utajnia na chwilę, dezorientuje, broni przed potępieniem. A taka na przykład kradzież pocałunków odbywa sie z pewna dozą hipokryzji, jak mówi Jan z Meun, rwij różę śmiało, użyj siły i udowodnij, żeś mężczyzną ... Złodziej jest milej widziany, niż proszący, czyż nie? Ukraść: zajumać, zwinąć, zacharapcić, buchnąć, gwizdnąć, podwędzić, zakosić, chapnąć/capnąć, rąbnąć,...