Rico, Oskar i złodziejski kamień

     Czekałam na nową książkę Andreasa Steinhofela, bo tęskniłam za chłopakami z Berlina. Co takiego jest w tych opowieściach, że wprawiają mnie w dobry humor? Może to przez Rico, który jest poczciwym misiem o bardzo małym rozumku, a jednak bardziej przenikliwym niż wielu otaczających go ludzi? Albo przez Oskara, który wie tyle rozmaitych rzeczy, a wiedza zgoła nie ezoteryczna - czy jego tato go kocha - jest przed nim wciąż zakryta? Może to przez fakt, że powieści oszałamiająco ładnie opisują potrzebę czułości i momenty okazywania czułości? Często mam wrażenie, że Rico urodził się w głowie Autora, żeby pokazać, jak dobrze jest się lubić. Ale lubienie ma też mielizny. Trzecia część cyklu Steinhofela, zatytułowana "Rico, Oskar i złodziejski kamień", już jest dostępna.
     Umiera Fitzke. Pamiętacie Fitzkego? To ten niemyjący się dziwak od kamieni, ten, który nie bawił się w delikatności, nazywając Rico półgłówkiem, a Oskara jego kumplem z wariatkowa. W drugiej części pokazał chłopcom swoją kolekcję kamieni i zdradził tajemnicę, która bystrego Oskara tylko utwierdziła w przekonaniu, że Fitzke jest szurnięty: kamienie można hodować. Teraz okazało się, że zmarły Fitzke pozostawił Rico swoje zapiski i jakiś kamień a conto zbiorów. Jednak kamień-cielaczek, ten ponoć wyhodowany przez dziwaka, zniknął. Kto i dlaczego go zabrał? Chłopacy ruszają śladami złodziei. Och, jak niepokojąco otwiera się świat przed Rico, kiedy okaże się, że trzeba jechać aż nad morze! Tyle dróg, tyle możliwości zgubienia się! Co na to rodzice chłopców? Mama Rico jedzie na wycieczkę, tato Oskara natomiast, hmmm, to przecież tato Oskara, człowiek w wiecznej depresji. 
     Młodociani detektywi będą podróżować na gapę i na dziko mieszkać, przemkną przez plażę naturystów i zaplączą się w pobliże znajomej pary gejów. Ale prawdziwe wstrząsy nastąpią po powrocie do domu! Napięcie, gwarantuję, będzie skakało pod niebiosa, a emocje będą falować jak Bałtyk podczas sztormu. 
     To najbardziej skomplikowana emocjonalnie i problemowo część cyklu (wcześniejsze opisałam tu). Nieposłuszne dzieci raniące rodziców, rodzice, którzy nie dorastają do swej roli, samotność i dziwactwo oddalające od ludzi, ogrom tęsknoty i rozczarowań. Ale jest też to, co uwielbiam w całej serii: łobuzerski humor (Rico jest nastolatkiem wrażliwym na kobiece piękno!) i czułość wobec dziwaków. Bardzo podoba mi się, że opowieści Steinhofela nie są kompensacyjnymi historyjkami o tym, jak bogaty jest świat ludzi upośledzonych. Autor dosadnie pokazuje zarówno zażenowanie Rico, kiedy na jaw wychodzi jego "niedopasowanie", jak i rozzłoszczenie Oskara - gdy powolny umysłowo Rico pakuje ich w kłopoty. A tę powolność myślenia Rico i związane z tym podrażnienie odczuwamy bardzo dobrze - kiedy odpowiedź jest gdzieś blisko i nie pozwala się uchwycić...
    Autor ma kilka ryzykownych pomysłów, jednak wychodzi z nich obronną ręką. Podczas podróży Rico układa sobie w głowie działania, porównując je do śledztwa Holmesa i Watsona. Przy okazji niejako, natrętnie, w jego głowie toczy się jeszcze jeden wątek "śledztwa", pełen podejrzeń w stosunku do działań zarozumiałego Holmesa-Oskara... Chwilami też, patrząc na ojca Oskara,  pytamy siebie, czy dorośli mogą być AŻ TAK fajtłapowaci? Czy Steinhofel nie przerysowuje niektórych postaw?
     U Rico i Oskara mimo przeciwności dobrze, więc świat, choć drży w posadach, nie turla się w niewiadomym kierunku.


Książki mam od Rymsowych dziewczyn. Natomiast tutaj moja rymsowa recenzja.
Ricordare, moi mili. Po trzykroć. Ocaleć w pamięci tak czułej, choć krótkiej.




autor: Steinhofel Andreas
tytuł: Rico, Oskar i złodziejski kamień
seria: Rico, Oskar i...
przekład: Elżbieta Jeleń
ilustracje: Peter Schossov
wydawnictwo: WAM
rok wydania: 2013

Komentarze

  1. to moja pierwsza książka z tej serii :) właśnie się biorę za czytanie :)) super recenzja, nie mam na co zwlekać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę radości z czytania, to bardzo fajna trylogia!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Grzechy dzieciństwa - "Opowieść o Cebulku" Gianni Rodari

Juliusz, Joanna, Zygmunt, czyli jak mszczą się poeci

RYŚ MIASTA Katarzyny Wasilkowskiej / DROBIAZGI TAKIE JAK TE Clare Keegan