Urodziny jeszcze
Niespodziewanie na pierwsze urodziny Nieparyża dostałam prezent. Od nieznanego mi z pozakomputerowego świata czytelnika bloga. Prezent i piękny list. Dziękuję za tę przemyślność - sprawiła wielką radość.
Nadaje za to honorowe obywatelstwo Nieparyża.
hmm czy to ja ? :)
OdpowiedzUsuńHmm, "ja"? Nie wiem, nie wiem Anonimie!
OdpowiedzUsuńZapraszam do przybrania imienia. Najmilej będzie widzieć tekstowe reakcje na to, co się tutaj pojawia! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAnonimie no.1 ujawnij się! :)
OdpowiedzUsuńHm, a czy któryś z anonimów odpowiedzialny jest za urodzinową niespodziankę?
OdpowiedzUsuńDzien dobry, obawiam sie, ze nie, Szanowny Magistracie miasta Nieparyza. Kradziez tekstu zwyklo sie nazywac plagiatem, ale plagiat czynow Borges w swoich opowiadaniach nazywal tchorzostwem. Pyskaty Heine pewnie tez cos by wtracil na ten temat z wlasciwa sobie swada. Prosze o pare dni cierpliwosci.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, "no mumbling lips when reading".
Myślę, że to zwyczajnie żarty Anonimowych Żartoholików.
OdpowiedzUsuńNiemniej pozdrawiam. W tej chwili z nieparyskich slumsów :)