Posty

Wyświetlam posty z etykietą varia

Naści, bułka z wierszem

     Uwaga, post zawierający mrowie synonimów słowa "kraść" może zdemoralizować dzieciątka. Nie dlatego, że zawiera wulgaryzmy. Dlatego, iż pokazując rozpustną obfitość nazwań grzesznej czynności, wskazuje przecież na poczesne miejsce, jakie w wyobraźni zbiorowej kradzież zajmuje. Ale jednocześnie bogata synonimika obrazuje poczucie winy: często słowa nazywające kradzież to neosemantyzmy (wyraz plus przedrostek), najczęściej z odcieniem żartobliwym - ludzie wstydzą się mówić wprost. Pożyczając słowo z innej przestrzeni, ustanawiają perspektywę eufemistycznego złagodzenia czynu. Mówienie "nie wprost" utajnia na chwilę, dezorientuje, broni przed potępieniem. A taka na przykład kradzież pocałunków odbywa sie z pewna dozą hipokryzji, jak mówi Jan z Meun, rwij różę śmiało, użyj siły i udowodnij, żeś mężczyzną ... Złodziej jest milej widziany, niż proszący, czyż nie? Ukraść: zajumać, zwinąć, zacharapcić, buchnąć, gwizdnąć, podwędzić, zakosić, chapnąć/capnąć, rąbnąć,...

Znów przytargałam do domu książki

Obraz
     Rok z haczykiem temu przytargałam do domu książki ( tutaj post ). Obecnie się to powtórzyło - nieparyskie regały wzbogacą się o książki z pieczątką "Czytelnisko" ( tutaj strona ).     Nieoczekiwanie upalne sierpniowe popołudnie naznaczone podwójnym końcem: niedzieli i, co ważniejsze, końcem wakacji. Stoły wystawione przed Zamkiem (rok temu wewnątrz), kolejka grubo  przed 15.00 (o której to godzinie miało się zacząć przyjmowanie książek).       Tegoroczna impreza miała kilka mankamentów. Po pierwsze - niekomfort przeglądania zbiorów. Stoły wąskie były i małe, a pożądliwych wielu, stąd tłok przy stołach. Książki nieposortowane lub sortowane źle. Te na wymianę powinny być przyjęte wcześniej, porozdzielane lege artis i donoszone płynnie. Ostatni kolejkowicze byli skazani na to, co przynieśli czytelnicy bezpośrednio przed nimi oraz na smętne resztki. Owszem, prowadzono rejestrację książek wniesionych, ale nikt nie był w st...

Popołudnie w Nieparyżu

Obraz
     Stos książek do opisania rośnie. To, co widać na poniższym zdjęciu, to książki dziecięce, które ostatnio przysporzyły mi wyjątkowo dużo radości , wzruszyły, rozbawiły albo oszołomiły artystyczną spójnością. Wybór całkowicie (tak tak, M/M ! ) subiektywny . Macie tu, od tyłu zaczynając Wszystko gra z Wytwórni, duetu Anna Czerwińska-Rydel (tekst) i Marta Ignerska (reszta), z którym musiałam się oswoić, Anastazego Przemysława Wechterowicza (tekst) i Jagody Kidawy (obrazki) - uśmiałam się ja i pewien chłopczyk też. Jest Esterhazy , napisany przez Irene Dische i Hansa Magnusa Enzensbergera, a wyjątkowo zilustrowany przez Michaela Sowę. Mniejsze, niebieskie, to Maleńki król grudzień Axela Hacke, ponownie z ilustracjami Sowy. Później Straszna piątka Wolfa Erlbrucha i z przodu - dwa tomiki wierszyków Milne'a, ozdobionych oczywiście przez Sheparda. Chcę napisać o przekładzie Rusinka, który podoba mi się niezmiernie. Jego tłumaczenie nie ma miękkości i bezpośredni...

Urodziny jeszcze

Niespodziewanie na pierwsze urodziny Nieparyża dostałam prezent. Od nieznanego mi z pozakomputerowego świata czytelnika bloga. Prezent i piękny list. Dziękuję za tę przemyślność - sprawiła wielką radość.  Nadaje za to honorowe obywatelstwo Nieparyża.

Urodziny

Ahoj, piraci.  Dziś Nieparyż kończy rok.  To był miły rok. Mnóstwo nowych książek, kilkoro dobrych i miłych ludzi poznany ch dzięki książkom. Pisanie o czytaniu mnie cieszy. Czytanie o pisaniu też. Czytanie bez pisania również jest dobre - te najważniejsze książki są niewysłowione. Czytam znacznie, znacznie więcej, niż piszę - to się zmieni na korzyść pisania. Mam ambitny plan pisania czę stszego , oczywiście uporządkowania tego, co się tu pokazuje . Po ko ńcz e nia tekstów - kopii roboczych jest prawie tyle, co opublikowanych postów.  Wstawiłabym wierszyk lub obrazek, ale nic mi do głowy nie przychodzi !

Bądź mą Walentynką Tierieszkową!

Obraz
     Walentyna Tierieszkowa była pierwszą kobietą w przestrzeni kosmicznej. Najpierw w kosmos poleciał pies*, później człowiek, następnie kobieta. Pod patronatem kosmonautki Walentyny Tierieszkowej i Walent ego , święt ego od zakochań i silnych umysłowych niedyspozycji, kilka szalonych cytatów i kilka odlotów na orbitę miłości. . Dzień dobry, dziś święty Walenty. Dopiero co świtać poczyna; Młodzieniec snem leży ujęty, A hoża doń puka dziewczyna. Poskoczył kochanek, wdział szaty, Drzwi rozwarł przed swoją jedyną I weszła dziewczyna do chaty, Lecz z chaty nie wyszła dziewczyną.        Piosenkę śpiewa nie sprośny żołnierz czy karczemna dziewka, ale cna Ofelia, to " biedne dziewczę, wyzute z szlachetnej władzy rozumu ", w czwartym akcie Hamleta . Święty Walenty sprawuje nad nią szczególną pieczę: nie tylko się dziewczyna zakochała, ale również oszalała. Wiemy, jak skończyła się ta historia, poni żej znana wa riacja Millai...

Plakaty kampanii społecznych

Obraz
     Plakaty reklamujące społeczne kampanie przeciwko przemocy są dobre. Ich celność, zwięzłość wręcz zapiera dech. Ostatnio zobaczyłam na przystanku tramwajowym biały plakat z niebieskim napisem. Majstersztyk; może zabrzmi to niezręcznie w tym kontekście, ale jest jak cios między oczy.   Kolejny przypomniał mi frazę z Gnoju Kuczoka: ojcowie o rękach ciężkich nawet do pieszczoty :      Więcej plakatów z kampanii Przemoc. Twoja sprawa tutaj      Jeden z moich ulubionych autorów, Stephen King, obsesyjnie podejmuje temat przemocy wobec dzieci i kobiet. Najstraszniejszy w Miasteczku Salem nie jest wampirzy król Barlow, ale to, co dzieje się w pewnej małej przyczepie kempingowej między matką, maleńkim dzieckiem a ponurym ojcem.     A wkrótce recenzja Książki wszystkich rzeczy Guusa Kuijera, związanej z tematem przemocy w rodzinie.

Mówię o książkach, bo na winach znam się jeszcze gorzej

     Na ulubionych blogach w okolicach świąt pojawiły się "listy prezentów". W okolicach Nowego Roku zaś podsumowania książkowego roku 2012. O czym ma napisać nieparyżanka? O Bator, Twardochu, Piątku, Chereźnej, Suttreem McCarthy'ego? Czy o starociach ponownie wygrzebanych, książkach wiecznie zielonych? A może o tym, że umówiła się znów na odbiór osobisty. Ponieważ kocha paczki (a nawet ich przedsmak, czyli awiza z dopiskiem "przesyłka gabarytowa"), znów zacznie je dostawać. Będzie odwiedzać Rzeźnię - jeśli wstanie, to nawet i jutro (pokusa przytargania do domu kilogramów śmierdzących książek za grosze jest...).       Nieparyżanka zrobiła się sentymentalna: książki umieszcza w kontekście spotkań. Różnej są jakości, ale wiele z nich łączy łańcuch relacji, rekomendacji, dyskusji, które są dobrem osobnym. Kiedyś czytała to, co rekomendowali jej pisarze. Później to, co recenzenci. Teraz słucha ludzi dookoła. Lubi korespondencję z K. - więc ...

Motta i bon moty

hasło: Winter is coming odzew: My nie marzniemy Wesołego śniegu! PS Mimo tego, że wiele dobroci do przeczytania, korci mnie, żeby pojechać znowu tym  transsyberyjskim pociągiem. 

Dla Kaye :)

Kaye nominowała mnie do zabawy blogowej w "liebster blog". Kaye, co z tym dalej zrobić? Nie wiem :) Odpowiadam na pytania,  nominacji dalszych, póki co, ni ma :) 1.   Czy prowadzenie bloga wzbogaciło Twoje życie? Jeśli tak, w jaki sposób? 2.  Z jakiego wpisu, który został opublikowany na Twoim blogu jesteś najbardziej dumny/a i dlaczego? 3. Czy możesz podać przykład książki, której ekranizacja jej dorównuje lub ją twórczo uzupełnia? 4. Jak definiujesz "szczęście"? 5.   Czy historia rzeczywiście jest "nauczycielką życia"? Jaka jest Twoja opinia? 6.   Kto jest Twoją największą inspiracją? 7.   Jakie swoje przyzwyczajenie widziałbyś chętnie u swojego dziecka? 8. W jakiej umiejętności chciałbyś/łabyś się doskonalić?  9. Co najbardziej lubisz w miejscu, w którym mieszkasz? 10. Jeśli mógłbyś/mogłabyś przywrócić do naszego życia jedną staroświecką rzecz/zwyczaj, co by to było? 11. Jakie j...

Nominacje polskiej sekcji IBBY

Polska sekcja IBBY ogłosiła coroczne nominacje w konkursie na Książkę Roku. Mamy tu dwie kategorie: nominacje literackie i nominacje za grafikę. Wiele z tych książek znam i cenię. Na przykład Bezsenność Jutki, Wierszyki domowe Rusinka, czy Ciepło - zimno Anny Czerwińskiej-Rydel, albo z nominowanych za grafikę Wszystko gra czy Złe sny (dyskusyjne, czy ta ostatnia książeczka jest książką dla dzieci...) Większość nominacji zgarnęły wydawnictwa oferujące niemal wyłącznie literaturę dziecięcą. Widać ofensywę wydawnictwa Muchomor. Estetykę mają spójną, choć nie wszystko mi się podoba. Na przykład ich "szorstkie" okładki, które się trochę strzępią... NOMINACJE LITERACKE Paweł Beręsewicz Wszystkie lajki Marczuka (wydawnictwo Literatura, Łódź 2012) Dorota Combrzyńska-Nogala Bezsenność Jutki (wydawnictwo Literatura, Łódź 2012) Anna Czerwińska-Rydel Ciepło – zimno. Zagadka Fahrenheita (wydawnictwo Muchomor, Warszawa 2011) Anna Czerwińska-Rydel Życie pod psem według Art...

Mój komputer zaczął seplenić

    Oprócz f i t klawiatura przestaje wbijać mi również z . Ponieważ muszę się siłować z materią, zastosowanie zaczyna mieć zasada dic aliter hic - inaczej to wyraź :D benedyktyńskie wydrapywanie tekstu i świadomość słowa, oto co mam dzięki mojemu gratowi. Nawiasem mówiąc stos notatek na temat Drooda Dana Simmonsa nie pr zerodzi się chyba w posta. Jednak, co gors za, póki co w posta nie zamieniły się notatki do A rthura and George'a Juliana Barnesa. A to ju ż źle. Znowu zamiast, ajajaj . Udręki pisa r za  z niekońc zeniem/formułowaniem mogą być tak inspirujące, jak ukońc zone pisanie, udręki bloggera już nie. ..     Czytam Walkę kotów Mendozy . Zaczynają mi się podobać te om o w nie i bardziej zaciemniające niż rozjaśniające wielosłowie, które do tej pory mnie u niego drażniło. Konieczność odkrywania, co ten czy ów ma na myśli, czyni owoc zrozumienia słodszym. Ponadto podoba mi się samo wprowadzenie w sytuację, uzasadniające użycie peryf...

Wojna oczyma dziecka

     Czytaliście w dzieciństwie książkę Tarnina Jerzego Szczygła? To opowieść dla nastolatków o grupie chłopców, którzy dorastają króciutko przed wojną i budują sobie podziemną twierdzę pod krzewami tarniny w lesie. Wybucha wojna i tarninowy schron pozwala ukrywać się przed Niemcami.       Bardzo lubiłam tę książkę. Pokazywała wojnę dorosłych, brzydką i groźną, i dorastanie grupy chłopców, dla których największym wyzwaniem do tej pory było zagrać na nosie konkurencyjnej bandzie. Było przejmująco i ciekawie. Chłopięce relacje, nieprzesłodzone i trwałe. Ciężka praca dająca słodkie owoce. Głód i strach, ryzyko i słodycz małych zwycięstw. Złapany przez Niemców Zymek męczony był przez gestapo, a największego marudę, kwatermistrza bandy - Stefka, trafiła niemiecka kula. Z tego, co pamiętam, kwestia patriotyzmu w książce rozwiązana była ciekawie. Nikomu w piersiach nie grała miłość do Polski. Był tylko konkretny własny kawałek ziemi - zagrożon...

Jesienne szaleństwo katalogowania

    Taka we mnie powstała przewrotna myśl, żeby sporządzić literacki katalog starych panien. Czy tylko podpierają pierwszoplanowe postaci? Płaskie jak dekoracje teatralne, potraktowane po macoszemu, jednowymiarowo satyryczne? Wyemancypujmy stare panny, oddajmy im głos. Póki co - trzy, jednak katalog będzie się rozrastał. Amanda Fergusson , bohaterka rozdziału Góra w powieści Juliana Barnesa Historia świata w dziesięciu i pół rozdziałach , pisałam o niej tutaj . Dziewiętnastowieczna bohaterka owładnięta pragnieniem podróży do źródła: na górę Ararat. Irma Prunesquallor , jedna z bohaterek cyklu Gormenghast Mervyna Peake, wspaniałej komedi i charakterów; z początku szkicowana satyrycznie: stalowoszary kok, spiczasty nos, słaby wzrok, brak kobiecych walorów, apodyktyczna, krzykliwa, paradoksalnie posiada wspaniałe poczucie smaku; najpierw drażni i śmieszy, stopniowo jej postać nabiera głębi, przesiąka smutkiem; zwłaszcza wtedy, kiedy jej rojenia o idealnym mężczyźnie...

Nastrój krotochwilny, nieco makabryczny

Obraz
    Dzień bez posta to dzień postny. Więc napiszę cokolwiek. Cokolwiek razy dwa.     Odwiedziłam przybytek dóbr wszelakich - IKEĘ. Nabywszy, co potrzeba, udałam się do działu dziecięcego, w celu wybrania torów do drewnianej ciuchci (takich, wiecie, żeby były rozjazdy). I sfotografowałam, co następuje. Czy tylko ja mam makabryczne skojarzenia? Szczurza hekatomba Szczurza girlanda Król szczurów     Szczurki to zabawki w trzech przyjemnych kolorkach: antracytowym, szarymi białym. Niewielkie, kompletnie bezosobowe. Na tyle, że leżą hałdą. Jakby eksterminowane... Mało tego: nad hałdą wiszą girlandy ze szczurków związanych ogonkami. Ale grozę kompletną wzniecił król szczurów. Wiecie co to? Owszem, powieść Jamesa Clavela. Ale takoż pewna zoologiczna ciekawostka, właśnie to :     Ach, ci Skandynawowie! Z pozoru komercja, a tu proszę, jakże inteligentne nawiązania do literatury i zoologii! Pouczające i niezwykłe...

Zamiast

    W Nieparyżu po kilku miesiącach pisania wciąż prawie nie ma dorosłej literatury. Ktoś mógłby odnieść wrażenie, że nie czytam książek dla dorosłych, nie sprawiają mi przyjemności albo nie znajduję nic, o czym warto by mówić. Ale to rzecz bardziej skomplikowana. Jeśli chodzi o dorosłe książki, łatwiej pisać o takich, które podobają mi się umiarkowanie. Często mam wrażenie, że nie potrafię mówić jednocześnie precyzyjnie i pięknie, że słowa nijak się mają do książki, o której piszę, nie są - tu termin z prywatnej mistyki lektury - adekwatne, przystające, nie oddają jej sprawiedliwości. Ta nieprzystawalność to stałe wrażenie, że szczególnie udana książka wymyka się opisowi. To zupełnie subiektywne poczucie - moje praktyczne przeżuwanie teorii niewyrażalności. W rezultacie pisanie  jest dla mnie okrążaniem, tęsknieniem, próbowaniem. Taktownym, by nie popaść w sentymentalizm i nie zakrzyczeć tego, co się czyta. Lubię czytać recenzje precyzyjne i zwarte, ale jednak najm...

Przez ciemne mieszkanie na pierwszym piętrze kamienicy w rynku przechodziło co dzień na wskroś całe wielkie lato

Obraz

Zabawy ze śledziem

Obraz
Śledź w oliwie z cytryną, cebulą, gorczycą, pieprzem, zielem angielskim, liściem laurowym amen.

Jeszcze jedno zwierzę

Obraz
Ja twierdzę, że to niedźwiedź, Marta, że leniwiec z "Epoki lodowcowej". W sumie ona go zna dłużej w końcu :-)

Ten wydaje się trochę nieśmiały

Obraz
Młodziutki jeszcze, na razie nie myśli o opanowaniu Ziemi.