My Sławianie, my lubim kiszonki
Powyżej w poście zamieściłam abstrakcję ze śledzia. Tutaj prasłowiańskie, arcypolskie kiszonki, zainspirowane "Bestiarium" Różyckiego.
Mniejsza kamionka, użyczona przez Martę, zawarła w sobie kiszony czosnek. Dałam mu wszystko to, co wrzucilam do większej kamioneczki. Wymieniam: łodygi koprowe, korzeń i liść chrzanu, gorczyca, liść dębu. Do ogórków poszedł czosnek. Do czosnku nie dodałam ogórków. Zaznaczam, że liście dębowe zdobyłam z narażeniem życia w Wyprawie w Kąt Ogrodu, przedzierając się przez pokrzywy i pajęczyny.
Dla kompozycji obrazu dodałam miskę truskawek, na które chwilę później napieniłam nieprzyzwoicie dużo śmietany.
Czy znacie książki, w których opowieści nastrój kucharki wpływa na smak potraw? W "Trzech grubasach" ciocia Ganimed płacząc, przydaje soli i pieprznej goryczy smażonej jajecznicy. Niebezpieczną kucharką była bohaterka "Przepiórek w płatkach róży" Laury Esquivel. Tita, płacząc nad weselnym tortem dla swej starszej siostry, wychodzącej za jej ukochanego, zrobiła z niego trujący smakołyk. A z kolei przelewając namiętność w różane przepiórki, sprawiła, że jej średnia siostra oddała się pierwszemu napotkanemu mężczyźnie, a żar ciała Gertrudis spalił wygódkę.
Ha.
lisci selera wisni i czarnej porzeczki
OdpowiedzUsuńmoze jeszcze tego w tym ogrodzie bym poszukal
wszystkie te ingrediencje z twoimi razem wziete
czynia
ogorki co sie zwa
choc to lekko starozakonny przepis
wodka
OdpowiedzUsuńmarynowany czosnek
i sledzie olejem slonecznikowym zaprawiane
to jest picie co sie zowie
z gdanski kolega mym poetycznym
a wspomnien pelne ksiazki tessy capponi kuchnia pachnace cenicie?
OdpowiedzUsuńMoja Znajoma mawia: nie gotuj wściekła, bo otrujesz rodzinę - coś w tym jest :DDDDDDDD
OdpowiedzUsuńAnonimie - dobrze mieć kolegów do wódki, dysponujących dobrymi marynatami :)
OdpowiedzUsuńTessy Caponi osobiscie nie znam (nie czytałam)
Pani Bajerowicz - słuszność :) pierogi wymagają żelaznych nerwów i jak już ukleję je na smutno, to albo się rozlezą podczas gotowania, albo brzuch później niedomaga... :))
te kiszonki chyba mocno zaludnily nieparyz :)
OdpowiedzUsuńdo kiszonek doszly marynaty
OdpowiedzUsuńaaaa to zrozumiale bo wyostrza i swiat i codziennosc i jezyk :))
OdpowiedzUsuńoctownosci wyraz wykrzywiajace twarzy ( :)) ) niedzielnie usmiechniety naturalnoscia wolnego dnia